Jak nie tracić czasu na Facebooku?

Facebook i inne portale społecznościowe to genialne platformy, dzięki którym możemy bardzo szybko skontaktować się ze swoimi znajomymi lub znaleźć niezbędne informacje dotyczące danej firmy. Jednak równocześnie Facebook pochłania nasz czas. Często przesiadujemy na nim niepotrzebnie, bezsensownie przeglądając profile znajomych, z którymi prawie wcale nie mamy kontaktu. Jak zwalczyć w sobie pokusę spędzania całych godzin na portalach społecznościowych?

Według mnie najlepsze rozwiązanie na zbyt długie „siedzenie” na Facebooku jest szybkie i proste: wyloguj się! Brzmi strasznie? No może tylko na początku. Ale jest skuteczne. Jeśli wylogujesz się z Facebooka (względnie z innych portali społecznościowych), to będziesz mógł skupić się na danym zadaniu i – nie uwierzysz – będziesz mógł je w końcu dokończyć! Choć przypuszczam, że dla wielu osób ta opcja jest naprawdę dość radykalna. Spójrzmy więc na nieco mniej „straszne” możliwości!

Jeśli już koniecznie musisz mieć włączonego Facebooka…

Social MediaOd czasu swojego powstania w 2004 r. Facebook zyskał miliony użytkowników. Obecnie coraz częściej wykorzystujemy go do skontaktowania się ze swoimi znajomymi. Niektórzy użytkownicy korzystają częściej dzwonią przez Messengera niż tradycyjnie przy użyciu komórki. Jeśli należysz do osób, które MUSZĄ mieć włączonego Facebooka, bo jest to Twój główny sposób kontaktowania się z otoczeniem, to spróbuj chociaż zminimalizować oddziaływanie tego portalu na swoją osobę.


1. Wyłącz niepotrzebne powiadomienia!

Przede wszystkim wyłącz niepotrzebne powiadomienia! Gdy słyszymy dźwięk przychodzącego powiadomienia, to odruchowo sprawdzamy, co przyszło. To naturalny odruch dla każdego właściciela smartfona. Jeśli więc wyłączysz powiadomienia z Messengera, to nie będziesz co minutę odrywał się od pracy/nauki, tylko będziesz miał większą szasnę skupić się na wykonywanym zadaniu.


2. Sprawdzaj profil znajomych tylko wtedy, gdy to konieczne!

Wejście na profil znajomego zazwyczaj nie kończy się na odczytaniu jednego jego wpisu. Najczęściej przeglądamy historię wpisów z całego miesiąca lub nawet roku. A widząc, że dany wpis został zalajkowany przez innego naszego znajomego, wchodzimy z kolei na jego profil. I tak dalej, i tak dalej… Końca nie widać.

Skończ tę serię. Odwiedzaj profile znajomych tylko wtedy, jeśli jest to konieczne! Facebook to zjadacz czasu! W moim przekonaniu przeglądanie wielu profili jest wskazane tylko w sytuacji, jeśli czekamy np. w kolejce u lekarza i nie mamy żadnych innych czynności do wykonania.

3. Ustal dzienny limit!

Nawet, jeżeli jesteś osobą, dla której Facebook jest najlepszym odstresowywaczem, to także możesz niebezpiecznie „zatracić się” w sieci. Proponuję wprowadzić limity dzienne przeglądania wpisów. Wątpię jednak, żeby powiedzenie sobie: „oglądam maksymalnie 20 minut” w czymkolwiek pomogło. Bo człowiek „zatopiony” w Facebooku nie kontroluje czasu. Może więc dobrze jest ustawić budzik? Może się to wydawać śmieszne, ale działa!

4. Nie oglądaj beznadziejnych filmików!

Każdy z nas powinien wyrobić w sobie nawyk nieoglądania beznadziejnych filmików! Tego typu filmy jedynie pochłaniają nasz czas! Jeśli więc widzisz (na podstawie opisów, komentarzy lub też kilku pierwszych sekund nagrania), że filmik będzie należał do kategorii „beznadziejnych”, to po prostu go nie włączaj lub natychmiast go wyłącz!

5. Korzystaj tylko z Messengera!

Jeśli kontaktujesz się ze znajomymi za pomocą Facebooka, to może warto korzystać tylko z Messengera? Unikniesz tym samym niepotrzebnych powiadomień dotyczących najnowszych wpisów znajomych.

Zachęcam do lektury: